EKSPRES PONIDZIA

autor:
P. Małysiak
wykonawca:
P. Małysiak

Mówisz czasem             kocham cię
Więc dlaczego              ranisz mnie
Bierz dzieciaki  pociągiem przejedziemy się

Stacja Nostalgia            wąskie tory
Smutne bezczynne         semafory
Tu znajdziemy to co zwykle tylko śnię

 

Nida leniwie toczy swe wody
Na pociąg świątki patrzą zdziwione 

Senne miasteczko u zbocza góry
Ponad miedzami duch Bellona

Czy pamiętasz               jasne dni
Nie mieliśmy                 prawie nic  

Razem łatwiej  gdy pod górę trzeba iść

Słuchaj kobieto            nie przejmuj się 
Choć życie boli             wszak nie jest źle
Tym pociągiem trzeba jechać aż po kres

 

Rozjazdy na trzy strony świata
Czas cofnął się o lat trzydzieści 

Okruchy wspomnień, cienie szczęścia 
Czy spotka kiedyś nas to jeszcze?